Zawał mięśnia sercowego to dla większości osób jedno z najbardziej traumatycznych wydarzeń w życiu. Zmiany w sposobie myślenia, jakie dokonują się u chorych, są ogromne i rzutują na resztę ich życia. Dlatego niezwykle istotne jest, aby wysoki poziom leczenia i rehabilitacji pozawałowej (zarówno w aspekcie fizycznym, jak i psychologicznym) równomiernie przełożył się na wysoką jakość życia. Oczywiste jest ,iż prowadzona nawet w najdoskonalszy sposób rehabilitacja nie jest w stanie zagwarantować choremu szczęśliwej egzystencji; równie istotną rolę odgrywa kompleksowa historia całego dotychczasowego życia pacjenta – znaczenie mają tu zarówno wydarzenia z przeszłości, cały bagaż doświadczeń życiowych, jak również i to, jak chory zapatruje się na swą przyszłość oraz jaką filozofię na życie przyjmuje.
Okres, w którym chory przebywa w szpitalu (a łącznie z rehabilitacją jest to kilka tygodni) to czas, który wielu chorych poświęca na przeanalizowanie swego dotychczasowego życia. Paradoksalnie, bardzo często zdarza się, iż to zawał serca jest dla nich momentem zwrotnym; dopiero wtedy „porządkują” oni swe życie, odkrywając na nowo radość pełnego egzystowania w społeczeństwie, wśród ludzi. Radykalna u większości chorych zmiana polegała na rezygnacji lub znacznym ograniczeniu pracy, którą dotychczas wykonywali. Jednakże to właśnie z tej części swego życia najtrudniej jest im zrezygnować i pogodzić się z faktem, iż muszą zrezygnować z wykonywanego dotychczas zajęcia. Jest to szczególnie niebezpieczne u wykształconych i do momentu zawału aktywnych osób. To właśnie przede wszystkim u nich (ze względu na dotychczas prowadzony tryb życia) istnieje realna groźba wystąpienia znacznego poczucia alienacji, osamotnienia i izolacji społecznej, a w konsekwencji – między innymi z powodu stresu – do nawrotu choroby, nawet ze skutkiem śmiertelnym.
Pacjenci, u których zawał mięśnia sercowego był niepowikłany, mogą po około 6 – 8 tygodniach podjąć się niezbyt obciążającej pracy, jednakże aby mogli w pełni powrócić do swych zajęć, będą potrzebowali minimum 10 –12 tygodni. Są to jednak tylko liczby ogólne, które bezwzględnie muszą być indywidualnie dla każdego chorego przeanalizowane przez lekarza prowadzącego.
Powrót do pracy, szczególnie po tak długiej przerwie, w większości przypadków nie jest (szczególnie w trudnych warunkach polskiego rynku pracy) sprawą prostą. Działy kadr nie są szczególnie przyjazne pacjentom, którzy przeszli zawał i chcą powrócić do pracy. Ograniczenia (zarówno lekarskie, jak i wynikające z obowiązujących przepisów prawnych, między innymi kodeksu pracy) nie są korzystne dla pracodawców, co z kolei przekłada się na ich niechęć do zatrudniania na określonych-znacznie mniej restrykcyjnych dla pracownika warunkach – chorych po zawale mięśnia sercowego. W żadnym wypadku nie oznacza to jednak ( szczególnie w przypadku zawału niepowikłanego) przypisania chorego do grupy ludzi niepełnosprawnych czy kalekich. Decydujący głos, wpływający na ten przykry stan rzeczy, mają bezduszne prawa ekonomii.
Stosunkowo najłatwiej jest powrócić do życia zawodowego osobom zajmującym wysokie, w danej hierarchii, stanowiska. Jednak i w tym wypadku – szczególnie z medycznego i psychologicznego punktu widzenia – sytuacja taka nie należy do łatwych i komfortowych. Na odpowiedzialnych stanowiskach silny stres i konflikty z innymi ludźmi są sprawami nieuniknionymi. A stres to, w przypadku osób po przebytym zawale mięśnia sercowego, jest czymś najmniej wskazanym. Poza tym należy również zwrócić uwagę na fakt, iż wysokie stanowiska piastują głównie osoby będące przedstawicielami tzw. wzoru zachowania A (WZA), co jest kolejnym argumentem przemawiającym za tym, by taka osoba wstrzymała się, mimo wszystko, z szybkim powrotem do pełnego życia zawodowego.
U osób, które przez całe swe życie były, na przykład, pracownikami fizycznymi i u których powrót do wykonywania dotychczasowych zajęć jest absolutnie zabroniony, najrozsądniejszym rozwiązaniem wydaje się być przejście na rentę. O jej przyznanie ma prawo ubiegać się każdy pacjent, który przebył zawał mięśnia sercowego. Załatwianie formalności rozpoczyna się od złożenia wniosku w macierzystym zakładzie pracy lub oddziale ZUS. Po przedłożeniu określonych dokumentów obwodowa komisja lekarska bada chorego i decyduje o przyznaniu renty na stałe lub na czas określony. Przejście na rentę nie wiąże się z zaszyciem chorego w domu i uznaniu za obłożnie chorego. W zależności od poziomu wykształcenia, poglądów i doświadczeń chorego może być również uznane przez niego jako początek nowego życia, odnowienia relacji społecznych i więzi z innymi ludźmi.
Społeczne konsekwencje zawału mięśnia sercowego to nie tylko rezygnacja czy ograniczenie pracy zawodowej. To także strach i obawa chorych o to, jak będą teraz wyglądały ich relacje towarzyskie. Nie jest tajemnicą, iż w naszej kulturze na wszelkiego rodzaju tzw. spotkaniach towarzyskich, istotną rolę odgrywają suto pozastawiane stoły oraz (w większości przypadków) konsumowane nadmierne ilości wszelkiego typu alkoholi. Są to kwestie absolutnie zakazane choremu. Nie ma on jednak zakazu przebywania wśród ludzi, także na różnego rodzaju spotkaniach z nimi.
Copyright © 2008-2010 EPrace oraz autorzy prac.